Dzień doberek! Czy u Was też tak grzeje? Nie żebym miała coś przeciwko, ale źle się pracuje w takim upale.
Do rzeczy!
Ostatnio każdego dnia siedzę w językach. Codziennie uczę się słówek, słucham podcastów ze strony diki głównie, ale też ze strony BBC Pana Aleda , bo uwielbiam jego śmiech! Niee, nie wszystko rozumiem, ale najważniejsze żeby się osłuchiwać, prawda? Oprócz tego oglądam na youtube.pl serial Ekstr@ w wersji angielskiej i francuskiej. Pamiętacie go na pewno, kiedyś na 'jedynce' puszczali. Z tym, że wtedy nic nie rozumiałam !
Niedługo będzie post o francuskim. Szukam i szukam darmowych materiałów, ale jest ich dużo mniej niż do angielskiego. Szkoda, ale jakoś sobie poradzę, bo jak się chce to można, prawda? ;)
Dodatkowo jeśli chodzi o książki to aktualnie czytam 'Nad Niemnem' . Co prawda to była moja lektura w II klasie LO, ale nie przeczytałam jej wtedy, nie miałam czasu. A na półce czekają:
- 'Alchemik' P. Coehlo po angielsku !
- 'Czarownica' P. Gregory
- 'Pięć małych świnek' A. Christie
Jak więc widzicie, kontynuuję lektury autorów z poprzedniej notki. Nigdy nie mogę się odnaleźć w mojej bibliotece, nie ogarniam ułożenia poszczególnych rodzajów literatury! Tam jest tego tak dużo, że chciałoby się przeczytać wszystko!
Jak spędzacie te upalne dni? Nad rzeką w stroju kąpielowym? Czy może niestety w pracy?
Pozdrawiam! :*
Ja się przyznam, że nienawidzę takich upałów ^^ Dobija mnie taka pogoda. Widzę, że bardzo ambitnie wykorzystujesz wakacje :) ja trochę się zaniedbałam i muszę wrócić na dawne tory.
OdpowiedzUsuńwww.produktywna.blogspot.com
Dla mnie upały s fajne jak nie muszę nic robić ;d
UsuńStaram się tych wakacji nie zmarnować przesiadując na fb czy innych takich ;) Ty też sie starasz przecież! ;)
Upały, gdy jeszcze nie zaczęły mi się wakacje, to rzecz okropna. Ale za to później będą błogosławieństwem :D
OdpowiedzUsuńOooo tak, rozumiem , upały i szkoła , masakrejszyn ;/ W tym roku na szczęście wakacje zaczęły mi się wcześnie, więc mnie to ominęło ;)
UsuńJeszcze tydzień! ;)
też mam teraz długie wakacje i chce sie bardziej wziąć do pracy nad sobą, min. angielski - słówka, czytanie w tym języku itd. :)
OdpowiedzUsuńUpałów nie lubię niezależnie czy muszę coś zrobić czy nie, po prostu zwykle wtedy jest duszo i nie mogę wtedy ćwiczyć bo się organizm szybko męczy. Dla mnie idealna pogoda to max 25 stopni i lekki wiaterek :)
Bardzo pozytywny blog, podoba mi się tu, na pewno jeszcze nie raz do Ciebie zajrzę, pozdrawiam :)
Powiem Ci że taka temperatura też by mi najbardziej odpowiadała, bo teraz to nawet się ruszać człowiekowi nie chce. Może przyjdzie niedługo ochłodzenie...
UsuńZapraszam ! ;)
Zaintrygowało mnie, że czytasz zaległe lektury szkolne ;) "Nad Niemnem" Cię zainteresowało czy to w ramach pracy nad sobą (ja nie czytałam tej książki)? ;) Ja czasami słucham radia BBC, też po to żeby się osłuchać z angielskim, bo nie wszystko rozumiem. A. Christie to moim zdaniem świetny wybór do czytania. Upały spędzam w domu, gdzie ich nie czuć ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrochę zainteresowało, a trochę w ramach pracy nad sobą. Niektóre lektury są naprawdę fajne, jednak wolę czytać książki jako 'nie-lektury' bo nei muszę myśleć na co zwracać uwagę.
UsuńChristie <3 szkoda że dopiero teraz pomyślałam o tym żeby może jej spróbować, ale lepiej późno niż wcale ;)
Mi niektóre lektury też się podobały, ale ich czytanie bywało ciężkie, zwłaszcza, że niektórzy nauczyciele na sprawdzianach pytali o kretyńskie rzeczy, np. ile było dzielnic w Rzymie? (do "Quo vadis") xd Myślę, że to dobrze, że dopiero teraz pomyślałaś o tym, żeby czytać Christie, bo przynajmniej masz teraz coś naprawdę fajnego do czytania ;)
Usuń