Dziś postanowiłam pokazać Wam skąd biorę motywację do
działania, do ćwiczenia. Na pewno wiele z Was wie, że istnieje coś takiego jak
tumblr, gdzie można blogować za pomocą obrazków. I to jest mój pierwszy sposób na motywację ;)
Mam swoje dwa ulubione fitnessowe blogi:
Wiem, że panie na zdjęciach wypracowywały swoje figury
latami na siłowni i dla mnie takie efekty mogą być nieosiągalne, ale i tak
uwielbiam się motywować patrząc na nie.
Druga opcja to oczywiści fitblogi. Mam kilka swoich
ulubionych, ale wielu jeszcze nie odkryłam na pewno. Moje top of the top
fitblogi to:
1. Byc idealna - uwielbiam! Blog pisany z pasją, bardzo dużo ciekawych informacji, jak chociażby najnowsza notka o piersiach. Widać, że dziewczyna wkłada dużo serca i pracy, by blog wyglądał, tak jak wygląda. Szczególnie do gustu przypadły mi notki kompletujące zestawy ćwiczeń z youtuba. Tak naprawdę, dziewczyna odwaliła za nas, chcących ćwiczyć, brudną robotę i po prostu dała nam na tacy ćwiczonka! Więc ćwiczmy! ;)
2. Fitness all day - blog prowadzony przez trenerkę fitness, więc kogoś kto naprawdę zna się na rzeczy. Ostatnio wprowadziła na bloga dział - porównania treningów z sieci, pisze z kim jej zdaniem warto ćwiczyć. Notka o Ewie Chodakowskiej, nie pełna krytyki lecz obiektywna - to właśnie to, co chciałam o Ewie przeczyztać. Dodatkowo gify z ćwiczeniami, które tam też można znaleźć są bardzo wygodne, jeśli chcesz ćwiczyć a nie lubisz tego robić pod dyktando jakiegoś trenera z filmu. Polecam! ;)
3. Niebieskoszara - fitblog młodej mamy. Warto docenić , bo autorka pokazuje nam zalety i efekty treningu siłowego, który możliwy jest do wykonania nawet w domu. Dodatkowo po prawej stronie na jej blogu można przeczytać o źródłach białka, tłuszczy, węglowodanów. Bardzo pomocne! Znów ktoś za nas odwalił brudną robotę! ;)
4. Piękne zdrowie - zaczęłam go przeglądać dawno, ze względu na metamorfozę jaką przeszła autorka. Serdecznie jej tego gratuluję i zazdroszczę. Pokazuje, że jak się chce, to można. Dodatkowo ostatnio wzięła udział w półmaratonie i wiecie co? Zmotywowała mnie do biegania i za rok też, mam nadzieję wezmę udział! ;)
5. Your body blog - aaah , byłabym zapomniała o tym cudeńku! Tu autorka z kolei stawia na ćwiczenia, które możemy wykonywać w domu, przy użyciu np. ekspanderów (swoją drogą, czekam na jakiś fit tydzień w Lidlu i mam nadzieję że będą). Również przeszła metamorfozę. Polecam!
Oczywiście kolejność według której przedstawiłam te blogi nie ma najmniejszego znaczenia, nie wartościuję tego, który lepszy czy gorszy. Przeglądam je i czerpię motywację.
Pozdrawiam!
Gabi