środa, 18 grudnia 2013

Podsumowanie !



Podsumowanie roku w CV.

Wychodząc z uczelni, mijałam stolik z gazetami i zabrałam sobie „Manko”. Zazwyczaj nie biorę gazetek , bo potem plątają mi się po pokoju, ale dziś zabrałam i nie żałuję. Dlaczego? Otóż znalazłam artykuł, dotyczący najogólniej rzecz ujmując rozwoju osobistego w czasie studiów. Autor pisze, że warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co takiego w ciągu ostatniego roku zrobiliśmy, by zwiększyć swoje szanse na wymarzoną pracę. I nie chodzi tu o samo studiowanie, bo jak wiadomo, same studia już dziś nie wystarczają. Ponadto autor proponuje by zestawić swoje aktualne CV z CV, które chcielibyśmy mieć za rok. Będziemy wtedy w stanie określić, czy stoimy w miejscu, czy idziemy do przodu. TO BARDZO DOBRY POMYSŁ!

Formę CV może zostawię dla siebie, tutaj chciałbym opublikować jedynie podsumowanie dotyczące zeszłego roku. Co mi się udało? Co zrobiłam, by się rozwijać? Czy osiągnęłam jakieś sukcesy?

1. Najważniejsze: udało mi się wyjechać za granicę do pracy i zarobić trochę pieniędzy, dzięki którym będę mogła zrealizować kilka planów w 2014. O tym jednak innym razem. Poza tym ten wyjazd wzmocnił moją odporność na stres, krytykę innych. Zainspirował mnie też język włoski, jednak na razie nic nie zrobiłam by się go uczyć. 

2. Zdobyłam stypendium naukowe. Sama w to nie wierzyłam, ale tak, udało się. Teraz mam jeszcze większą motywację do nauki. 

3. Znalazłam pracę  i pracuję sobie w weekendy. Co prawda, jestem tylko pokojówką w hostelu, ale wychodzę z założenia, że lepsze to niż nic. W hostelu spotykam naprawdę mnóstwo osób, z którymi porozumiewam się wyłącznie po angielsku, więc dodatkowo otwieram się na ludzi jeśli chodzi o mówienie w tym języku. I tak naprawdę mogłabym już zrezygnować, skoro mam stypendium, nawet o tym myślałam, ale ja POLUBIŁAM tą pracę. Nie mówię, że wstawanie w weekendy o 6 jest super atrakcyjną opcją, ale czuję że moje życie ma sens. Że nie robię tylko absolutnego minimum, ale coś ponad. Taki mam typ osobowości i już. 

4. Staram się poświęcać trochę czasu na francuski i angielski.  Języki to naprawdę moja pasja i bardzo żałuję, że tak mało czasu mi na nie zostaje. Ale postaram się to zmienić. 

5. Wykonałam pierwszy krok jeśli chodzi o zaangażowanie się w Koło Logopedyczne. O szczegółach opowiem, jak się uda. 

6. Nauczyłam się pływać. No, może nie do końca, ale przełamałam strach przed wodą i cały czas pracuję nad tym, żeby pływać jak najlepiej i jak największą liczbą stylów. 

7. Odwiedziłam dwóch lekarzy, jutro prawdopodobnie idę robić dokładne badania. Mam nadzieję, że odkryją w końcu przyczynę moich problemów zdrowotnych. Najważniejsze jednak, że poczyniłam pierwsze kroki, żeby coś z tym zrobić. 

Niedługo sesja, egzaminy i tyle nowych zadań. Czy wytrwam? Do każdego zadania będę podchodzić jak do wyzwania. Robiąc coś, czuję że żyję! J Potrzeba mi jeszcze tylko trochę więcej śmiałości. 


A tutaj link  do piosenki, której słucham ostatnio bez ustanku. Oczywiście Zaz

poniedziałek, 30 września 2013

Nowe wyzwania

Cześć!
Witam się po kolejnej przerwie, nieplanowanej co prawda, ale jednak była. Niby te wakacje miały być taaaakie aktywne, miałam schudnąć, nauczyć się porządnie francuskiego, bla bla blaa....
ALE! Udało mi się wyjechać do Włoch do pracy , na zbiory. Zarobiłam trochę kasy, a to dla mnie bardzo ważne. Mam teraz na studia. Co nie znaczy, że nie muszę oszczędzać. No cóż... Czas wrócić do rzeczywistości...

Już jutro zaczynają się zajęcia na studiach. Mój plan zajęć jest przerażający, 3 razy od 8-20. Aż się słabo  robi na samą myśl o tym. Tyle medycznych przedmiotów, ale w końcu sama wybrałam taką specjalizację. Nie będzie źle, dam radę! 

Na razie ogarnia mnie strach i niepokój, a w związku z tym brak pewności siebie. Wiem, to źle, miałam się zmienić. Obiecałam to sobie we Włoszech. Ale jak to zrobić? Jak pokonać tą nieśmiałość? 

wtorek, 16 lipca 2013

Aktywny lipiec

Jeśli chodzi o samorealizację w lipcu, to nie mogę sobie niczego zarzucić. Mimo wakacji, braku pracy, nie siedzę bezczynnie. Bo kiedy będę miała czas na języki jak nie teraz? Właśnie. Najważniejsze to obrać dobry plan. 

Co prawda właśnie mija półmetek lipca, ale spiszę swoje plany, które mam zamiar zrealizować do 31.07. Bo doszłam do wniosku, że planowanie na całe wakacje, czy dłużej, u mnie się nie sprawdza. Muszę mieć krótki czas na wykonanie zadań, żeby się zmobilizować. Oczywiście, plany pomyślane z głową, na miarę moich sił. Mam nadzieję. 

FRANCUSKI:
1. Przerobić "Gramatykę" Edgarda do Liczebnika.
2. Nauczyć się wszystkich słówek wypisanych z "Gramatyki"
3. Przeczytać 10 artykułów na www.rfi.fr/   i wypisać nieznane słówka. 
4. Codziennie słuchać francuskiego.


ANGIELSKI:
1. Przeczytać Herrego Pottera przynajmniej do połowy.
2. Nauczyć się nieznanych słówek z HP. 
3. Co dwa dni słuchać podcastów angielskich.
4. Powtórzyć gramatykę ze studiów. 

CZYTANIE:
1. Dokończyć "Idiotę" Dostojewskiego
2. Przynajmniej zacząć "Lorda Jima". 

SPORT:
1. Ćwiczyć 5 razy w tygodniu: 
    - przynajmniej 3 razy w tygodniu Zuzka Light
    - zacząć Squat Challenge i kontynuować!

Okej, to chyba wszystko. Jak widzicie, postanowiłam skupić się na francuskim. Dlaczego? W moich myślach pojawiła się idea nauki trzeciego języka. Kiedyś marzyłam o włoskim, ale zmieniłam zdanie. Będzie to niemiecki. Zamierzam wystartować z nim w październiku. Do tego czasu chcę definitywnie uporządkować wiedzę z francuskiego i najważniejsze - nauczyć się rozumieć ten język ze sluchu. Mało czasu, ale dam radę. 

Jeśli chodzi o angielski, mam go na studiach. W sesji letniej czeka mnie egzamin, więc i tak muszę się go uczyć. Ale chwilowo francuski rządzi. 

sobota, 13 lipca 2013

Run

Cześć !

Dziś pewna osoba :P  uświadomiła mi, że zaniedbuję bloga. No jakże to tak może być?! Wracam z ogromną motywacją. Do języków, biegania, aktywnego życia. 

Mija trzynasty dzień lipca. 8 dni w tym miesiącu było aktywnych (bieganie, zwowy Zuzanny Light i inne). Sukces! Zrobiłam zdjęcia przed rozpoczęciem całej tej aktywności, jeśli uda mi się zmienić i będzie to widoczne, będę skakać ze szczęścia. Biegam, nie tylko po to, by schudnąć. Bieganie daje kopa, daje energię, endorfinki. Bieganie jest sexi!

źródło: http://polki.pl/fitness_nogi_artykul,10029060.html



Moja trasa bieganiowa wygląda podobnie! Piękna, prawda?


Et ecoutez



niedziela, 24 marca 2013

Bye bye winter!

Hej;)

Czas na krótkie podsumowanie nowego semestru akademickiego.  No cóż... Przedmiotów mniej, bo tylko 14, wydawać by się moglo że więcej wolnego czasu. O nie! Nic z tych rzeczy! Mam teraz 2 takie przedmioty, z których co tydzień jest lektura, do tego trzeba już czytać książki na zaliczenie.

Jestem zadowolona. Dużo zrobiłam. 

Filmy: 
1. Pręgi
2. Superprodukcja

Książki:
1. Don Kichot cz.1
2 "Sztukmistrz z Lublina" 
3. 3 tomiki Szymborskiej
4. "Spaghetti i miecz" T. Różewicza
5. "Gnój" Kuczoka]
6. "Pani Bovary" Flauberta
7. "Piekło" z "Boskiej Komedii" Dantego
9. "Faust" cz. 1 Goethego

Zdecydowanie najbardziej podobał mi się "Gnój" (dlatego też obejrzałam "Pręgi" , do których scenariusz napisał sam Kuczok) i "Sztukmistrz z Lublina". 

Cel na święta: "Anna Karenina" Tołstoja, "Czerwone i czarne" lub "Wichrowe wzgórza" , "Hamlet", 3 nowele Strindberga. 

Od jutra zaczynam ćwiczenia z Ewą Chodakowską!  Chcemy z chłopakiem wyjechać na parę dni w wakacje gdzieś i to mnie motywuje żeby zadbać o ciało. 

Zimoooo  spaadaj już!

niedziela, 24 lutego 2013

Od nowa!

Hej ;)

Wracam, mam nadzieję że już na stałe. Ostatnio poczytałam kilka blogów o samorozwoju i moja motywacja wzrosła. Czas więc  z tym coś zrobić.

Na początek moje cele na 2013 rok :

1. Obejrzeć 20 naprawdę dobrych filmów. 
2. Przeczytać co najmniej 30 dobrych książek.
3. Systematycznie uczyć się języków (francuski, angielski)
4. Pójść do kina, teatru, na jaką ciekawą wystawę, wydarzenie. 
5. W wakacje pojechać do pracy za granicę. 
6. Zwiedzić kilka ciekawych miejsc z Polsce! 
7. Nauczyć się piec 5 ciast.
8. Jeść zdrowo - 5 posiłków, dużo białka, mało słodyczy. 
9. Wrócić do biegania. 
10. Chodzić na wykłady a w okienkach nie marnować czasu. 
11. Ograniczyć fb. 
12. Skończyć balsamy do ciała.
13. Dbać o siebie. 
14. Uśmiechać się! 
Do dzieła!