środa, 19 lutego 2014

Powroty, powroty ;)



Wróciłam wczoraj z domu do Krakowa. Kraków to miejsce, gdzie mogę się rozwijać, bo w domu , to sami wiecie jak jest ;) Raczej poświęcam czas rodzince aniżeli samokształceniu.
Dziś mam dla Was kilka zdjęć, kilka moich nowych lidlowych zdobyczy. Niedługo skompletuję swój strój do biegania, więc również go pokażę. Podam również ceny produktów, żebyście wiedzieli, że nie trzeba dużo pieniędzy, by móc biegać. W zasadzie latem czy wiosną można biegać w zwykłej koszulce, szortach. Teraz niestety trzeba mieć coś ciepłego a zarazem niegrubego. Ale o tym niebawem.

A teraz zdjęcia;)

 Lidlowy stanik sportowy za 25 zł. Co prawda nie wiem jeszcze czy nadaje się do biegania, ale do fitnessu dywanowego jak najbardziej. 


Lidlowa bluza za 39 zł, uwielbiam ją!  Zależało mi, by miała zamki przy kieszeniach, bo na bieganie będę brać klucze, telefon i inne drobiazgi, więc kieszenie z zamkami bardzo mi się przydadzą. 

Mimo że tydzień z zeszytami i stickami w Biedronce już dawno minął, udało mi się znaleźć ostatnie trzy komplety. Wzięłam wszystkie!

Moje "feriowe" czytadła. 


Lektura obowiązkowa z jednego z przedmiotów. Bardzo ciekawa książka o tym, co media i stymulacja obrazem robią z mózgami naszymi i naszych dzieci. Polecam.

To tyle. Do tego dołączam moją ostatnio ulubioną piosenkę klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz