niedziela, 5 sierpnia 2012

Le violence

Salut! 
Aujourd'hiu je vodrais presenter les mots qui j'ai traduit hier. 

ensanglanter - krwawy
centaine -setka

le majorite -większość
par ailleurs - zresztą

des combats - walki

les rebelles - rebelianci

autour de - wokół

le batiment - budynek

les avions de chasse - myśliwce

retirer - wycofać sie

egalement - również

craindre  - bać się

les tireurs embusques - snajperzy

des droits - prawa

Enfin ma chanson preferee - ecoutez . Belle, non? ;)

7 komentarzy:

  1. Też lubię piosenki ZAZ...A w tle fajne ujęcia Paryża :)

    OdpowiedzUsuń
  2. La pluie jest moją ulubioną. Masz też jakąś ulubioną wśród jej piosenek? ;)

    Paryż<3 Byłaś? Albo chcesz pojechać? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej lubię "Je veux". A w Paryżu byłam kilkukrotnie. Nawet uczyłam się tam francuskiego. A Ty?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, własnie od 'Je veux' zaczęłam słuchać ZAZ ;)
    Niestety nie byłam w Paryżu , ale może kiedyś uda mi się tam wyjechać ;)
    Byłaś tam u rodziny? Czy wycieczka?;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo to super ;) Zazdroszczę ;) Ja rodzinę mam za granicą tylko w Chicago, i to jeszcze taką daaalszą ;p

    Bardzo podziwiam ludzi którzy wyjeżdżają z kraju na stałe, za ich odwagę wgl za to że potrafią sie tam ogarnąć potem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może jest to odwaga. Jednak poziom stresu i obaw zależy chyba od tego jakiego rodzaju jest to wyjazd. Jeżeli jest zorganizowany np. wymiana uczelniana, to jest troszeczkę łatwiej. Gorzej jeżeli jest to "wyjazd w ciemno". Tak przynajmniej to postrzegam przez pryzmat erasmusowego doświadczenia.

      Poza tym, jeżeli już kogoś na miejscu poznasz, to tęsknota i samotność przestają tak dołować. I może być naprawdę super.

      Usuń